piątek, 8 listopada 2019

The Banshees (Illinois - US, Garage Rock) - mało znane zespoły

The Banshees  (Illinois  -  US,  Garage Rock)  -  mało znane zespoły





Grupa z Elgin  (Illinois, US)  znana jako The Prophets, założona w 1966 roku.
Udało mi się nawiązać kontakt z liderem tego zespołu - Frank Bucaro, który udzielił mi kilka
istotnych informacji o tej grupie.
Członkowie The Prophets uczęszczali do Elgin High School. Oryginalny skład zespołu :
- Frank Bucaro  -  vocals, harmonica  (Frank C. Bucaro, ur. 19.02. 1948r.)
- Ron Rouse  -  lead guitar
- Tom Leetzow  -  drums  (Thomas Leetzow, ur. w 1948r. w Elgin, zm. w 2006r.)
- John Smead  -  rhythm guitar
- Rick Nottolini  -  bass  (ur. 15.10. 1948r. w Elgin, zm. 23.12. 2007r.).
Grupa zdobyła I miejsce i nagrodę pieniężną  (500 USD)  w konkursie - "The Battle Of The Bands".
Środki te posłużyły na wykup czasu nagraniowego w studio w Chicago, gdzie zarejestrowano dwa
nagrania  ("Project Blue" i "Free"). Trzy tygodnie przed nagraniem z zespołem pożegnał się Rick
Nottolini, a jego następca :
- Pete Sheldon  -  bass,
trafił do zespołu dzięki operatywności ludzi z Dunwich Records. Dyrektorowi tej wytwórni
spodobały się nagrania, ale nie nazwa zespołu. Zgodnie z sugestią grupa zmieniła nazwę na The
Banshees. Było to w czerwcu 1967r.
Singiel  (jedyne wydawnictwo zespołu)  :
- "Project Blue"  (Ron Rouse)
- "Free"  (John Smead - Frank Bucaro),
został wydany pod nazwą The Banshees  (1967, Dunwich Records, D-129).











Grupa z lokalnego zespołu stała się popularnym zespołem w regionie, do czego przyczyniły się
występy w większych klubach, w towarzystwie, m.in. The Shadows Of Knight  (również ze
"stajni" Dunwich).
Frank rozstał się z zespołem w 1968r.  (podjął dalszą edukację), który pół roku później zakończył
działalność.


Tekst oryginalny - Frank Bucaro  (w odpowiedzi na moje pytania) :

"... Thanks for your interest in the Banshees. Here are the answer to your questions :
1.The Band was formed in 1966 under the name the Prophets in Elgin IL. All four of us went to Elgin High School. We entered a battle of the banks and won 1st place of $500.00. We then bought time in a recoding studio in Chicago and recorded Project Blue and Free( these we wrote in the basement of one of the Band members homes. We walked out of the studio into the arms of an executive of Dunwich records. He liked the songs but not the name so we changed the name to the Banshees. This was June of 1967.
2.We were a local band until the record broke and play bigger venues with The Shadows of Knight(also under the Dunwich label) We played concerts with The Shadows, but mostly  Dunwich arranged a number of concerts etc .but mainly in a 4 state area.
3. We “fired” the Bass player three weeks before we recorded the record and that’s when Dunwich execs got Pete Sheldon to play the bass for us. H was not with us very long after that.
4. There were no other recordings.
5. I left the Band to go to college  in 1968 and the band only lasted another 6 months and everyone went their own way.
Recorded and issued in 1967
Frank, John, Tom and Rick all were class of ’66 from Elgin High. Ron Rouse was 21 years
      old at the time of the Banshees.

I do not know where Ron and John are ..."

Thanks to Frank Bucaro.











2 komentarze:

  1. Klasyczna amerykańska "garażówka". Super.
    Z bardziej znanych garażowych zespołów lubię też Pretty Things( szczegolnie ich pierwsze kawałki)
    No i Jacques Dutronc, z francuska.
    Fajnie grali tez Remains( to akurat USA), czy nawet mniej znani Barbarians. Ale mozliwe że już ich wszystkich znasz.

    Ostatnio sporl też słucham rocka "zza żelaznej kurtyny" lubisz The Blue Effect" nieźle grali, nawet nie ma co porównywać ich do Czerwonych Gitar, Niebiesko- Czarni też raczej z lepszym czy gorszym efektem odtworzyc 'psychodelię', tutaj tylko Niemen królował wg mnie.

    Niezłe piosenki nagrywał Petr Novák, ta słowiańska melancholia + zachodni rock'n'roll tworzyło coś wartego uwagi. Miałem wrażenie, że trochę tam akcentów niemenowych( organki kościelne/klasyczne) trochę melancholii jak u Krzysztofa Klenczona. Polecam ;)
    Hmm, chyba trochę się rozpisałem.

    Pozdrowienia z okolic Tczewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za pozdrowienia. Co do Blue Effect, jak dla mnie to super kapela. Gdyby pochodzili nie z Czechosłowacji, a na przykład z Niemiec, Anglii lub USA ich kariera wyglądałaby inaczej.

      Usuń