BADAXE (California - US) - historii ciąg dalszy
Gdy ponad rok temu opublikowałem (https://kossoff1963progandpsychrock.blogspot.com/2016/08/bad-axe-us-bad-axe-1976-hard-rock.html) biografię i nagrania tego zespołu, nie przypuszczałem, że
temat ten będzie miał ciąg dalszy na moim blogu.
Byłem zaskoczony, a zarazem zaszczycony gdy kilka tygodni temu Bob Gaudreau (były wokalista
zespołu) nawiązał ze mną kontakt przesyłając (nigdy wcześniej nie publikowane) nagrania grupy
które w zamyśle miały ukazać się na drugim (nigdy nie wydanym) albumie, a także udzielając
informacji o zespole.
Bob przed przystąpieniem do Badaxe był, m.in. członkiem lokalnej formacji o nazwie Strutter.
która mając w repertuarze własne kompozycje, a także covery występowała w klubach Santa Monica,
Hollywood - u boku, m.in. Van Halen, Quiet Riot.
Gdy dotychczasowy wokalista (Stacy Moreland) Badaxe opuścił zespół, odpowiadając na ogłoszenie został członkiem tej grupy.
Od strony muzycznej wzmocnił tę formację nie tylko wokalnie, instrumentalnie (grał także na
instrumentach klawiszowych, gitarze), ale także pod względem twórczym.
Nowe nagrania zespołu, a także te starsze (przykładowo - "City Of Rage" - w nowej aranżacji)
były bardziej rozbudowane (oczywiście nie wszystkie), wymykały się z klasycznej hard rockowej
definicji, momentami ewaluowały w formę bardziej złożoną (mniej komercyjną) ocierającą się o
progressive rock.
Bob, jak sam wspomina - w Badaxe znalazł się w otoczeniu wspaniałych muzyków i bardzo
operatywnego menedżera o nazwisku Hank Zavallos, który załatwił im występy w największym i najbardziej renomowanym nocnym klubie The Starwood (Santa Monica - West Hollywood).
Grali tam przed dużą publicznością, która owacyjne reagowała podczas ich występów, a trzeba
dodać, że w Starwood gościło w tym czasie wielu znanych i uznanych wykonawców.
Artykuły prasowe o zespole ukazały się w gazetach i niektórych czasopismach Los Angeles.
Po wydaniu singla ("Cry For Me" - autorstwa Boba, "All You Can Stand" - wspólna kompozycja
Boba i gitarzysty Davida Carruth'a), zespół sukcesywnie "kompletował" materiał na drugi album,
korzystając (dzięki operatywności Hank'a Zavallos) z Dalton Studios (LA), którego właściciel
(Dirk Dalton - zmarł 11.04. 2014r. w wieku 60 lat) był bardzo pozytywnie nastawiony do zespołu.
Powstało tam wiele utworów - część długich, rozbudowanych o epickim rozmachu - trzeba było
skrócić aby były bardziej komercyjne.
Pytanie - komercja czy twórczy rozwój ? - było powodem tarć w zespole, a wybór tej pierwszej
koncepcji stał się jednym z głównych powodów decyzji o opuszczeniu zespołu przez Boba
(przeciwnik komercji w każdej postaci) około 1978r.
Problemem zespołu był brak stałego klawiszowca co szczególnie było "widoczne" (słyszalne)
podczas występów. To co zostało nagrane w studio nie można było odtworzyć na koncercie
gdzie grupa miała brzmienie jak z pierwszego albumu.
Zespół miał dylemat czy dodać klawiszowca - czy prezentować styl (brzmienie) z początkowego
okresu działalności (pierwszy LP). Zwyciężyła ta druga koncepcja.
Zainteresowanie (wydaniem drugiego albumu) ze strony Atlantic Records wygasło, gdy
okazało się, że grupa nie jest w stanie odtworzyć "na żywo" swoich nagrań studyjnych.
Temat współpracy z Atlantic zaistniał na nowo (już po odejściu Boba) kilka miesięcy później,
kiedy to wytwórnia wystąpiła z propozycją podpisania kontraktu.
Badaxe było u schyłku działalności (członkowie zespołu nie mieli żadnego kontaktu z Bobem),
nie doszło do sfinalizowania umowy.
Bob po rozstaniu z Badaxe opuścił Los Angeles i przez pewien czas mieszkał w Phoenix (Arizona).
Po kilku latach powrócił do LA, wraz ze starymi przyjaciółmi z grupy Strutter (George Wells -
świetny gitarzysta, Ken Angelini - bardzo utalentowany basista) i dwójką nowych muzyków
(Tom - perkusja, Rick - instrumenty klawiszowe) nagrał EP-kę z czterema utworami,
z których jeden ( "The Price You Have To Pay") był prezentowany (niskobudżetowe
wideo rockowe) na San Diego State University.
Nadal komponuje i nagrywa utwory i jak napisał - "... will do so as long as God's willing..."
Serdecznie zachęcam do odwiedzin jego strony na You Tube (naprawdę warto)
https://www.youtube.com/channel/UCmx6c-PgkjVHN5YL1TkQpXg
Utwory (nigdy wcześniej niepublikowane, które miały się znaleźć na drugim nigdy nie
wydanym albumie grupy Badaxe) przesłane (dotychczas - ciąg dalszy nastąpi) przez
Boba :
1/ "City Of Rage" (alter. version - previously unpublished song 1977)
2/ "In The Night" ( previously unpublished song 1977 )
3/ "On The Run" ( previously unpublished song 1977 )
4/ "Pilgrims Dream" ( previously unpublished song 1977 )
5/ "Wizard Of The Mountain" ( previously unpublished song 1977 )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz